Wiele osób, w szczególności rodziców, pozostaje w przekonaniu, jakoby pozbawienie drugiego rodzica władzy rodzicielskiej powodowało pozbawienie go prawa do kontaktowania się z dzieckiem. Nic bardziej mylnego.
Nawet jeśli rodzic został pozbawiony władzy rodzicielskiej albo władza rodzicielska została mu ograniczona (np. do prawa współdecydowania o istotnych sprawach dziecka, takich jak miejsce pobytu, wybór sposobu leczenia czy dalszej ścieżki edukacji dziecka), ma prawo do realizowania kontaktów z dzieckiem (utrzymywania osobistej styczności z dzieckiem). Co więcej nie tylko prawo, lecz jednocześnie obowiązek.
Władza rodzicielska i kontakty z dzieckiem to w polskim systemie prawnym dwa odrębne elementy normujące relacje między rodzicami a dzieckiem. Warto wiedzieć, że:
Prawo i obowiązek utrzymywania kontaktów z dzieckiem są niezależne od władzy rodzicielskiej, ALE przysługiwanie władzy rodzicielskiej i jej zakres może zależeć od zakresu wywiązywania się przez danego rodzica z obowiązku utrzymywania kontaktów z dzieckiem.
WŁADZA RODZICIELSKA I JEJ MODYFIKACJE
W świetle przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, a każde z nich jest jednocześnie zobowiązane i uprawnione do jej wykonywania. Zakres władzy rodzicielskiej reguluje art. 95 k.r.o., zgodnie z którym władza rodzicielska obejmuje w szczególności wykonywanie pieczy nad dzieckiem oraz nad majątkiem dziecka przez rodziców, a także wychowanie dziecka z poszanowaniem jego godności i praw. Art. 96 k.r.o. zobowiązuje i uprawnia rodziców – w ramach sprawowania władzy rodzicielskiej – do wychowywania dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską i kierowania jego życiem, jak również do troski o fizyczny i duchowy rozwój dziecka oraz do przygotowania dziecka należycie do pracy dla dobra społeczeństwa, co istotne – odpowiednio do uzdolnień dziecka. Elementem władzy rodzicielskiej jest także reprezentacja dziecka przez rodziców, którzy są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską (tak art. 98 § 1 k.r.o.). Władza rodzicielska jest to zatem ogół praw przysługujących rodzicom oraz spoczywających na nich obowiązków względem dziecka, a trwa ona do czasu uzyskania przez dziecko pełnoletności. Jeżeli jedno z rodziców nie żyje lub nie ma zdolności do czynności prawnych, władza rodzicielska przysługuje drugiemu z rodziców.
Należy dodać, że przepisy zobowiązują także dziecko do odpowiednich zachowań względem rodziców w ramach relacji określanej sprawowaniem władzy rodzicielskiej. Zgodnie bowiem z art. 95 § 2 k.r.o. dziecko pozostające pod władzą rodzicielską winno rodzicom posłuszeństwo, a w sprawach, w których może samodzielnie podejmować decyzje i składać oświadczenia woli, powinno wysłuchać opinii i zaleceń rodziców formułowanych dla jego dobra. Na szczęście (patrząc z punktu widzenia tych mniejszych i większych pociech) ustawodawca w § 4 powołanego wyżej przepisu nakazał rodzicom wykonującym władzę rodzicielską uwzględniać wolę ich dziecka przy podejmowaniu decyzji w ważniejszych sprawach dziecka, stanowiąc, że rodzice przed powzięciem decyzji w ważniejszych sprawach dotyczących osoby lub majątku dziecka powinni je wysłuchać, jeżeli rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości dziecka na to pozwala, oraz uwzględnić w miarę możliwości jego rozsądne życzenia.
Konkludując, władza rodzicielska obejmuje:
1) pieczę (sprawowanie bieżącej opieki) nad osobą dziecka – troskę o fizyczny i duchowy rozwój dziecka oraz jego przygotowanie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do uzdolnień dziecka;
2) pieczę nad majątkiem dziecka – troskę o jego interesy majątkowe;
3) wychowywanie dziecka z poszanowaniem godności i praw dziecka;
4) reprezentację dziecka.
Władza rodzicielska może ulec następującym modyfikacjom:
1) pozbawienie władzy rodzicielskiej z powodu trwałej przeszkody w jej wykonywaniu (np. choroba psychiczna), nadużywania władzy rodzicielskiej lub rażącego zaniedbywania obowiązków względem dziecka (np. brak partycypowania przez rodzica w kosztach utrzymania dziecka, dobrowolna rezygnacja z utrzymywania osobistej styczności z dzieckiem lub uniemożliwienie dziecku styczności z drugim rodzicem, nieudzielanie dziecku pomocy w nauce i niekontrolowanie wyników dziecka w nauce czy nieudanie się z dzieckiem do lekarza w razie choroby) – jeśli któraś z powyższych przesłanek zostanie wykazana przed sądem opiekuńczym, sąd ten ma obowiązek pozbawić rodzica lub rodziców władzy rodzicielskiej (art. 111 § 1 k.r.o.);
2) ograniczenie władzy rodzicielskiej jednemu lub obojgu rodzicom z uwagi na zagrożenie dobra dziecka – jeśli sąd opiekuńczy takowe zagrożenie stwierdzi, wyda odpowiednie zarządzenie ograniczające władzę rodzicielską, np. ustanowi nadzór kuratora sądowego, zarządzi umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej czy skieruje rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną; nie ma zamkniętego katalogu takich zarządzeń, sąd ma zatem duży wachlarz rozwiązań do dyspozycji (art. 109 § 1 i 2 k.r.o.);
3) powierzenie wykonywania władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, z ograniczeniem władzy drugiego do określonych obowiązków i uprawnień (np. do współdecydowania o wszystkich lub niektórych istotnych sprawach dotyczących dziecka, jak wybór metody czy miejsca leczenia, wybór ścieżki edukacji czy miejsca pobytu dziecka) – najczęściej sytuacja powyższa ma miejsce w procesie o rozwód, bowiem sąd może w powyższym zakresie rozstrzygnąć w wyroku rozwodowym, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia, a rodzice nie przedstawili zgodnego z dobrem dziecka porozumienia rodzicielskiego o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem po rozwodzie (art. 58 § 1a k.r.o.) albo wówczas, gdy władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, którzy nie przedstawili zgodnego z dobrem dziecka pisemnego porozumienia o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem, a sąd ustali, że dobro dziecka przemawia za powierzeniem wykonywania władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców i jej ograniczeniu drugiemu z rodziców (art. 107 § 1 i 2 k.r.o.);
4) zawieszenie wykonywania władzy rodzicielskiej w przypadku przemijającej przeszkody – sąd może, ale nie musi zawiesić wówczas władzę rodzicielską, np. w razie stwierdzenia przemijającej choroby rodzica czy długotrwałego wyjazdu rodzica za granicę (art. 110 § 1 k.r.o.);
5) rozstrzygnięcie przez sąd o istotnych sprawach dziecka – tylko wówczas, gdy rodzice nie mogą dojść do porozumienia, np. w przedmiocie wyboru sposobu leczenia dziecka (art. 97 § 2 k.r.o.).
KONTAKTY Z DZIECKIEM, ICH OGRANICZENIE I ZAKAZANIE
Bez względu na to, czy i w jakim zakresie przysługuje rodzicom albo danemu rodzicowi władza rodzicielska, mają oni zarówno obowiązek, jak i jednocześnie prawo do utrzymywania kontaktów z dzieckiem. Także dziecko ma prawo i obowiązek do kontaktów z obojgiem rodziców.
Zgodnie z art. 113 § 2 k.r.o. kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Mogą zatem przybrać formę pośrednią lub bezpośrednią.
Jeżeli dziecko przebywa stale u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia; w braku porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy (art. 113 [1] k.r.o.).
Co istotne, jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy ograniczy utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem. Sąd może w szczególności: zakazać spotykania się z dzieckiem, zakazać zabierania dziecka poza miejsce jego stałego pobytu, zezwolić na spotykanie się z dzieckiem tylko w obecności drugiego z rodziców albo opiekuna, kuratora sądowego lub innej osoby wskazanej przez sąd, ograniczyć kontakty do określonych sposobów porozumiewania się na odległość, zakazać porozumiewania się na odległość (art. 113 [2] k.r.o.). Sposoby ograniczenia kontaktów mogą być co do zasady zarówno kumulowane, jak i stopniowane. Z analizy orzecznictwa wynika, że ograniczenie utrzymywania kontaktów rodzica z dzieckiem na miejsce, gdy sąd ustali (np. w procesie o rozwód), że jeden z rodziców (któremu nie zostaje powierzona bieżąca piecza nad dzieckiem) ma negatywną postawę rodzicielską; innymi słowy, gdy sąd ustali, że podejście rodzica do dziecka lub prezentowane przez niego postawy i treści stanowić mogą zagrożenie dla prawidłowego rozwoju dziecka. W takiej sytuacji sąd ustala wąski zakres kontaktów danego rodzica z dzieckiem lub ogranicza sposób ich realizowania (np. tyko w obecności drugiego rodzica/osoby trzeciej, tylko w miejscu zamieszkania dziecka).
Jeżeli utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem poważnie zagraża dobru dziecka lub je narusza, sąd zakaże ich utrzymywania (art. 113 [3] k.r.o.). Przesłanką orzeczenia zakazu, o którym mowa, jest już sam stan poważnego zagrożenia, które musi być realne. Nie musi zatem dojść do naruszenia dobra dziecka, by sąd zakazał utrzymywania kontaktów przez rodzica z dzieckiem. Przepis wyżej powołany pełni zatem funkcję prewencyjną. W doktrynie trafnie wskazuje się, że: „zakaz kontaktów może zostać orzeczony wyjątkowo, gdy kontakty te zagrażają życiu dziecka, zdrowiu, bezpieczeństwu bądź wpływają na nie demoralizująco, a ponadto prowadzą do kształtowania u niego postaw aspołecznych, a także postawy wrogości względem drugiego z rodziców. Dotyczy to więc w szczególności przypadków uzależnienia rodzica od alkoholu, narkotyków, funkcjonowania w środowisku przestępczym, a także nadmiernego karcenia dziecka czy w inny sposób naruszania jego nietykalności fizycznej oraz psychicznej” (tak J. Zajączkowska-Burtowy [w:] Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2021, art. 113(3); zob. także G. Jędrejek [w:] Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz aktualizowany, LEX/el. 2019, art. 113(3)).
POSUMOWANIE
Prawo do osobistej styczności z dzieckiem nie jest elementem władzy rodzicielskiej (tak SN w post. z 30.9.2020 r., III KK 272/20). Nawet rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej albo rodzic, którego władza rodzicielska została ograniczona/zawieszona, ma prawo i obowiązek utrzymywać kontakty z dzieckiem. Mógłby nawet w tym celu, niezależnie od zakresu przysługującej mu władzy rodzicielskiej, złożyć do sądu wniosek o uregulowanie jego kontaktów z dzieckiem.
Jak zostało jednak wskazane na wstępie, utrzymywanie kontaktów z dzieckiem są niezależne od władzy rodzicielskiej, ALE przysługiwanie władzy rodzicielskiej i jej zakres może zależeć od zakresu wywiązywania się przez danego rodzica z obowiązku utrzymywania kontaktów z dzieckiem. „Dobrowolna rezygnacja z utrzymywania osobistej styczności z dzieckiem lub uniemożliwienie dziecku styczności z drugim rodzicem, może być potraktowane jako rażące zaniedbywanie obowiązków lub nadużycie władzy rodzicielskiej i stanowić podstawę do jej pozbawienia” (tak T. Sokołowski [w:] Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, wyd. II, red. H. Dolecki, Warszawa 2013, art. 113(2)).
PS
Gdyby ktoś z Was zastanawiał się, dlaczego ustawodawca zdecydował się na pozostawienie nawet rodzicowi pozbawionemu władzy rodzicielskiej prawa i obowiązku utrzymywania kontaktów z dzieckiem, zachęcam do przeczytania fragmentu cytowanej niżej monografii:
„Cechą charakterystyczną stosunków panujących w rodzinie jest niemożność przymuszenia jej członków do zachowań mających swe źródło w uczuciach. Jednak pomimo niejednokrotnego braku sankcji oraz bezradności w wyegzekwowaniu naturalnych relacji, prawo, dzięki swym właściwościom regulacyjnym, dba o prawidłowy rozwój dziecka. I tak, choć nie jest ono w stanie przymusić do więzi emocjonalnej, zapewnić może kontakt dziecka z drugim rodzicem. Prawdą jest, iż wartością niezmienną jest autonomiczność rodziny. Ingerencja sądu staje się jednakże nieunikniona wobec coraz częstszego problemu rodzin niepełnych, a co się z tym wiąże – dzieci pozbawionych kontaktu z jednym z rodziców. Jedną z konsekwencji arystotelesowskiej prawdy, że człowiek jest istotą społeczną (a właściwie „stadną”), jest fakt, iż jednostka jest zawsze osadzona w grupie. Człowiek jest zarówno podmiotem, jak i warunkiem istnienia społeczeństwa. Właśnie ta prawna przynależność jednostki do grupy sprawia, że państwo jest legitymowane do ingerencji w nawet najbardziej wewnętrzne stosunki swych obywateli. Mając dodatkowo na uwadze problem zarówno rodzin patologicznych i dysfunkcyjnych, jak i „współczesnych” rodzin niepełnych, odgórne uregulowanie stosunków panujących w tych rodzinach staje się nieuniknione. Coraz częściej orzeczenie sądu, będące w rzeczywistości substytutem naturalnych relacji panujących w rodzinie, stanowi ostatnią gwarancję ochrony dobra dziecka, sąd zaś, orzekając o kontaktach, ma przed sobą niezwykle trudne zadanie, gdyż jego rozstrzygnięcie niejednokrotnie zaważy na całym życiu kształtującego się człowieka.Potrzeba, a także chęć utrzymania kontaktu z członkami rodziny, ale przede wszystkim z rodzicem, wynika z potrzeby bliskości, bez względu na to, czy więź taka już się wytworzyła, czy jeszcze nie. Wniosek taki wysunąć można z powszechnego zjawiska poszukiwania dzieci przez rodziców biologicznych, a także rodziców przez dzieci, które mają wątpliwości odnośnie do swego pochodzenia (o czym szerzej w rozdziale 5). Wynika to prawdopodobnie z faktu istnienia naturalnej więzi i takiej samej potrzeby poznania swojego pochodzenia, a co się z tym wiąże – swoich rodziców biologicznych. Źródłem więzi są nie tylko stosunki pokrewieństwa, powinowactwa, ale również określone stosunki faktyczne. Jednakże to ochrona więzi rodzicielskiej stanowi genezę, a także istotę instytucji unormowanej w oddziale 3 rozdziału II k.r.o.” (tak J. Zajączkowska-Burtowy, Rozdział I ZAGADNIENIA OGÓLNE ZWIĄZANE Z PROBLEMATYKĄ KONTAKTÓW Z DZIECKIEM [w:] Kontakty z dzieckiem. Prawa i obowiązki, Warszawa 2020).
Sąd Najwyższy popiera powyższe zapatrywanie, czego wyraz dał w postanowieniu z 7 listopada 2000 r., I CKN 1115/00, stwierdzając, że: „Dobru dziecka nie służy zerwanie osobistej styczności rodziców z dzieckiem, nawet gdy nie wykonują oni władzy rodzicielskiej lub zachodzą podstawy do pozbawienia ich wykonywania tej władzy (art. 111 § 1 k.r.o.)”.
Problematyka władzy rodzicielskiej jest bardzo szeroka i niejednokrotnie skomplikowana. Z uwagi na to, że plasuje się ona w pierwszej trójce preferowanych przeze mnie obszarów praktyki (obok spraw o ustalenie płci, spraw z zakresu prawa małżeńskiego i ze stosunków między partnerami związków partnerskich), w następnym artykule pochylę się nad instytucją pieczy naprzemiennej, która, mimo że niezdefiniowana w polskim porządku prawnym i przez niektórych mocno krytykowana, jest jednym z praktykowanych przez sądy sposobów uregulowania wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej po rozwodzie lub przez rodziców z innych powodów żyjących w rozłączeniu nad ich wspólnym małoletnim dzieckiem.