Roszczenie regresowe rodzica, który wyłącznie łożył na utrzymanie dziecka

Zgodnie z art. 140 § 1 k.r.o. osoba, która dostarcza drugiemu środków utrzymania lub wychowania nie będąc do tego zobowiązana albo będąc zobowiązana z tego powodu, że uzyskanie na czas świadczeń alimentacyjnych od osoby zobowiązanej w bliższej lub tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami, może żądać zwrotu od osoby, która powinna była te świadczenia spełnić.

Powyższy przepis dotyczy regresu alimentacyjnego, a jego funkcją jest przywrócenie równowagi majątkowej zaburzonej poprzez spełnienie świadczenia w miejsce dłużnika alimentacyjnego, który powinien był je spełnić, względnie spełnienie go w zawyżonej wysokości przez jednego z dwóch lub kilku zobowiązanych do alimentacji, mając na uwadze zakres obowiązków alimentacyjnych wszystkich zobowiązanych. W praktyce bardzo często proces regresowy toczy się pomiędzy rodzicami, spośród których jeden pokrył w całości koszty utrzymania lub wychowania dziecka. Do powstania takiego roszczenia niezbędne jest realne spełnienie świadczenia. Nie wystarczy samo tylko zobowiązanie się do dostarczania takich środków, podobnie jak nie wystarcza stwierdzenie, że dostarczanie środków w przyszłości jest pewne.

Jeżeli zatem rodzic w danym okresie utrzymywał dziecko w całości samodzielnie, bez partycypacji drugiego rodzica, z uwagi na to, że w danej sytuacji niemożliwe było, względnie wiązało się z nadmiernymi trudnościami terminowe uzyskanie świadczeń od drugiego rodzica (art. 132 k.r.o. in fine), to rodzic ten, tymczasowo obciążony całością kosztów utrzymania lub wychowania dziecka, podlega co do zasady ochronie jako podmiot zobligowany do świadczeń z naruszeniem proporcji obciążenia obowiązkiem alimentacyjnym pomimo istnienia innego podmiotu także zdolnego uczynić zadość temu obowiązkowi.

Co więcej nawet wtedy, gdy ten z rodziców, który świadczył alimenty na rzecz dziecka w zakresie przekraczającym jego obowiązek, mógł we właściwym czasie, bez nadmiernych trudności, uzyskać dla dziecka od drugiego z rodziców świadczenie alimentacyjne (art. 132 k.r.o. in fine), to co do zasady nie utraci roszczenia regresowego przeciwko drugiemu rodzicowi tylko z tego powodu, że miał możliwość pozyskania od niego środków w czasie właściwym. Utraci je jednak wówczas, gdy z całokształtu okoliczności sprawy wynika, że zachował się względem drugiego rodzica sprzecznie z zasadami współżycia społecznego i jego roszczenie regresowe jest niedopuszczalne jako nadużycie prawa podmiotowego (art. 5 k.c.). Taka sytuacja będzie mieć miejsce np. w sytuacji, gdy rodzic domagający się od drugiego rodzica zwrotu części wyłożonych środków na utrzymanie czy wychowanie dziecka naruszał wynikające z władzy rodzicielskiej uprawnienia drugiego rodzica do jej wykonywania (art. 97 k.r.o.), uzurpując sobie prawo do wyłącznego decydowania, z pominięciem stanowiska drugiego rodzica, o przedmiotach materialnych, jakimi otaczane jest dziecko, czy środkach konsumpcji, jakie otrzymuje, stawiając drugiego z rodziców przed szeregiem faktów dokonanych.

Co niezwykle istotne, do skutecznego dochodzenia roszczenia regresowego nie jest konieczna uprzednia konkretyzacja określonego stosunku alimentacyjnego. Innymi słowy obowiązek alimentacyjny nie musi być potwierdzony ani orzeczeniem sądu, ani ugodą. Wystarczy, że wynika z przepisu prawa materialnego (art. 133 § 1 k.r.o. w przypadku obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dzieci). Nie można natomiast dochodzić zwrotu od podmiotu, który, także w oparciu o przepisy prawa materialnego, tj. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, uchylił się skutecznie od świadczeń alimentacyjnych (np. od rodzica, który uchylił się świadczeń alimentacyjnych na rzecz pełnoletniego dziecka).

Podstawą materialną obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dzieci jest art. 133 § 1 k.r.o., zgodnie z którym rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie samodzielnie się utrzymać. Art. 135 k.r.o. stanowi zaś, że zakres świadczeń alimentacyjnych zależy usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Do zakresu usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego będącego w niedostatku należy zaliczyć tylko takie potrzeby (materialne i niematerialne), których zaspokojenie jest konieczne do godziwej egzystencji uprawnionego. Zgodnie z utrwaloną w orzecznictwie zasadą dzieci mają prawo do równej stopy życiowej z rodzicami i to zarówno wtedy, gdy żyją z nimi wspólnie, jak i wtedy, gdy żyją oddzielnie. Oznacza to, iż rodzice powinni zapewnić dziecku warunki materialne odpowiadające tym, w jakich sami żyją. (por. IV uchwała SN z dnia 16 grudnia 1987 r.).

W procesie regresowym nie ustala się stanu majątkowego i zarobków obu stron, lecz tylko pozwanego (zobowiązanego rodzica) i uprawnionego do alimentów (dziecka), który w procesie udziału nie bierze; i to tego stanu, jaki istniał w czasie, którego roszczenie regresowe dotyczy. Postępowanie dowodowe w takim procesie powinno zatem zmierzać do ustalenia, jakich świadczeń alimentacyjnych powinien dokonać zobowiązany i jakie świadczenia na skutek tego można uważać za poniesione w jego miejsce przez powoda (rodzica, który wyłącznie łożył na utrzymanie dziecka).

Wysokość roszczenia regresowego zależy zatem od 3 czynników:
– wartości świadczeń rzeczywiście spełnionych na rzecz uprawnionego dziecko przez rodzica dochodzącego świadczenia regresowego,
– zakresu usprawiedliwionych, tj. uzasadnionych do zaspokojenia potrzeb uprawnionego dziecka,
– sytuacji zarobkowej i majątkowej zobowiązanego rodzica, który nie partycypował w usprawiedliwionych kosztach utrzymania dziecka (od niej zależy to, czy dany rodzic w ogóle zostanie zobowiązany do zwrotu części środków łożonych na utrzymanie przez drugiego z rodziców, a jeżeli tak, to jaki będzie ułamek jego partycypacji w poniesionych przez drugiego rodzica kosztach utrzymania wspólnego dziecka).

Nadto tego rodzaju rozliczeniu, zgodnie z poglądami orzecznictwa i doktryny, mogą podlegać zachowania danego rodzica w postaci jego osobistych starań o dziecko, które mogą być zakwalifikowane jako świadczenie usługi dającej się oszacować w pieniądzu. Nie ulega wątpliwości, że wartość sprawowania osobistej pieczy nad dzieckiem jest możliwa do oszacowania poprzez zastosowanie przeciętnej stawki wynagrodzenia rynkowego w zakresie usług opiekuńczych.

Nawet między małżonkami dopuszczalne jest podnoszenie roszczeń regresowych na podstawie art. 140 k.r.o., a to ze względu na to, że odłożenie rozliczeń między małżonkami (w zakresie poczynionych przez nich wydatków na utrzymanie wspólnego dziecka) do czasu podziału majątku wspólnego spowodowałoby negatywne skutki w sytuacji uprawnionego małżonka i dziecka znajdującego się na utrzymaniu rodziców. Małżonkowi, który wyłącznie łożył na utrzymanie wspólnego dziecka, przysługuje w odpowiedniej części roszczenie zwrotne niezależnie od tego, z jakich źródeł czerpał on środki na zaspokojenie potrzeb dziecka, tj. niezależnie od tego, czy czerpał środki z majątku osobistego, czy z majątku wspólnego, z tym że w drugim przypadku (tj. gdy małżonek na zaspokojenie potrzeb dziecka przeznaczył środki z majątku wspólnego) roszczenie regresowe powstanie tylko wówczas, gdy małżonek przeznaczył na zaspokojenie potrzeb dziecka osiągnięte przez niego środki majątku wspólnego ponad zakres swojego obowiązku wynikającego z art. 27 k.r.o., a drugi z małżonków takich ciężarów finansowych na dziecko nie poniósł/nie ma zamiaru ponieść, zaspokajając inne potrzeby dziecka i świadcząc na rzecz dziecka w podobnym zakresie. Innymi słowy gdyby środki pochodziły ze wspólnie wytworzonych dochodów (np. ze wspólnie prowadzonego przedsiębiorstwa), tj. ze „wspólnego budżetu” utworzonego zgodnie z wytycznymi z art. 27 k.r.o., bądź gdyby małżonkowie naprzemiennie finansowali potrzeby dziecka z poszanowaniem art. 27 k.r.o., roszczenie regresowe nie powstałoby.

Roszczenie regresowe, zgodnie z art. 140 § 2 k.r.o., przedawnia się z upływem 3 lat, zatem nie należy zwlekać z decyzją o jego dochodzeniu. Powyższe oznacza bowiem, że po upływie 3 lat od dnia poniesienia danego wydatku na dziecko przez jego z rodziców zobowiązanych do alimentacji uzyskanie zwrotu jego odpowiedniej części od drugiego z rodziców będzie niemożliwe, jeżeli ten podniesie w procesie zarzut przedawnienia roszczenia.

W ramach specjalizacji mojej Kancelarii, obejmującej m.in. prawo rodzinne i opiekuńcze, prowadzę nie tylko procesy o alimenty, w których reprezentuję uprawnionych do alimentów albo zobowiązanych do alimentacji, ale także procesy, w których dochodzone są roszczenia regresowe między zobowiązanymi do alimentów.